z Andrzejem Stasiukiem, który ostatnio udzielił wyborczej cudownego wywiadu. Linkowaliśmy go sobie ze znajomymi wymieniając przy okazji wyrazy zachwytu i oczarowania.
Właściwie dlaczego? - pomyślałam.
Materiału do myślenia nad Stasiukiem nie mam dużo. Przeczytałam tylko Fado pewego razu w empiku w Manufakturze. Pośpieszna i pełna zafascynowania była to lektura. To nie zawsze zdaje egzamin.